Arthur’s Knights 2: The Secret Of Merlin

Pierwsza część Rycerzy króla Artura opowiadała o magicznym mieczu Excaliburze. W drugim odcinku gracz pozna sekret Merlina – najpotężniejszego czarownika w historii Anglii.
To było do przewidzenia. Sukces finansowy gry przygodowej Arthur’s Knights przerósł oczekiwania producenta i decyzja o rozpoczęciu prac nad kontynuacją zapadła w trybie natychmiastowym. Ten sam silnik, ci sami aktorzy i programiści, jedynie scenariusz inny… Pracy nie było więc zbyt wiele, nie mogła też ona zająć jakichś olbrzymich ilości czasu, porównywalnych z tymi, jakie poświęcono na Diablo 2, Anachronox czy Duke Nukem Forever. W efekcie Arthur’s Knights 2: The Secret Of Merlin wszedł już w fazę beta-testów i jeszcze przed wakacjami pojawi się w francuskich sklepach. Do Polski trafi jesienią, zaś na gwiazdkę ukaże się specjalnie wydanie DVD, składające się z obu części gry! Mniej więcej w tym samym czasie gra ukaże się w wersji na konsole Playstation 2.
A co w środku? Ano średniowieczna Anglia – Avalon rodem z arturiańskich legend, król Artur i Rycerze Okrągłego Stołu: Wałęsa, Mazowiecki, Kuroń z jednej i Jaruzelski, Rakowski, Miller, Kwaśniewski z drugiej… No, może niezupełnie te nazwiska… W każdym razie Arthur’s Knights 2: The Secret Of Merlin kontynuuje wątki rozpoczęte w Rycerzach króla Artura. Dzielny Bradwen wraca do swojego zamku w Brytfanii, szczęśliwy, że jest wśród swoich i znów może zasiąść na swym ukochanym tronie (bez skojarzeń). Problemy zaczynają się, gdy źli ludzie ściągają na jego łeb przerażającą klątwę. Potężna rana jątrzy się i za nic nie chce się zagoić. Bradwen dostaje nawet ultimatum: w ciągu kilku dni poczuje się zdrowy jak koń, jeśli tylko zgodzi się złamać swe rycerskie śluby. Facet oczywiście odmawia i pogrążą się w rozpaczy. Wówczas ukazuje mu się Biały Jeleń – symbol zbliżającej się podróży. To podczas niej Bradwen odnajdzie serum na swą pozornie nieuleczalną chorobę, a jednocześnie spędzi 20 lat z dala od swego ukochanego kraju. Po powrocie Anglii nie pozna…
Historia przedstawiona powyżej jest oczywiście tylko i wyłącznie pretekstem. Pretekstem do zaproszenia gracza przed ekran, do świata ciekawej, trójwymiarowej przygodówki napędzanej ulepszonym silnikiem Wehikułu czasu i Odysei: W poszukiwaniu Ulissesa. Trójwymiarowe postacie poruszające się po statycznych, wyrenderowanych wcześniej planszach nie są może mistrzostwem graficznym, lecz spełniają postawione przed nimi zadania. Często zmieniające się kamery doskonale pokazują akcję, na którą składają się pojedynki z napotkanymi stworami (np. gigantycznym wężem) oraz klasyczne zagadki polegające na odszukaniu i użyciu przedmiotu w konkretnym miejscu. Ciekawostką serii jest jej podział na część celtycką i chrześcijańską. Już na początku zabawy gracz decyduje się, czy chce sterować rycerzem chrześcijańskim, czy też wierzącym w lokalnych bogów. Ma to naprawdę duży wpływ na rozwój wypadków – w praktyce grę można przejść dwukrotnie, za każdym razem kierując innym bohaterem, nie ziewnąwszy ani razu!
Oprócz nowej fabuły Arthur’s Knights 2: The Secret Of Merlin zaoferuje znacznie większą interaktywność świata przedstawionego, lepszą, bardziej płynną grafikę oraz nieco więcej akcji. Zagadki mają być nieco trudniejsze, ale i logiczniejsze, tak aby osoby myślące nie miały z nimi większych problemów, a z ich rozwikływania czerpały satysfakcję. Jednym słowem pracownicy Cryo obiecują klasyczny sequel, powielający najlepsze cechy części pierwszej i eliminujący niektóre jej wady. Zapowiada się niezła zabawa!!!